Niemożliwe? Nierealne? Nieosiągalne?

Mamy To!

Weszliśmy na Mont Blanc!

Zakochaliśmy się w Aoście

i zrobiliśmy zakupy w Mediolanie!​

Z wózkiem na Mont Blanc

Do Włoch podróżowaliśmy samolotem. Lotniska są przyjazne dla osób niepełnosprawnych. Przy odprawie należy zgłosić również wózek inwalidzki. Otrzymacie wówczas asystenta i tymczasowy wózek, z którym bez problemu przejedziecie przez kontrolę bezpieczeństwa. Zostajecie również priorytetowo odprawieni i bezpiecznie ulokowali w samolocie. Bez obaw — Wasz wózek podróżuje w luku bagażowym.

Mediolan

Stolica mody, designu, ale też sztuki operowej.

Skąpany w słońcu Mediolan jest pełen pogodnych otwartych mieszkańców. Doskonałej kawy w uroczym towarzystwie napijecie się na każdej ulicy. Poruszanie się na wózku inwalidzkim nie sprawi Wam większej trudności — przejścia dla pieszych są dostosowane — krawężniki obniżone. Proponujemy wspomagać się metrem. Całodzienny bilet na 3 najpopularniejsze linie metra (M1, M2 i M3) kosztuje zaledwie 2 euro. Na każdą ze stacji dostaniecie się windą. Co ciekawe — infrastruktura została wkomponowana w istniejące budynki, dlatego nie szukajcie przeszkolonych szybów wind wystających obok wejść do metra.

Zwiedziliśmy:

Katedrę Narodzin sw. Marii w Mediolanie – symbol Miasta i jeden z największych obiektów sakralnych na świecie, XIX wieczną galerię handlowa Vittorio Emanuele II, Teatr La Scala, spacerowaliśmy Piazza Mercanti, aż do Zamku Sforzów. Zakupy modowe zrobiliśmy na Corso Buenos Aires, a na kolację dotarliśmy nad kanał Navigilio Grande.
Do centrum z naszego hotelu dojechaliśmy linia czerwoną — Przystanek linii M1 znajduje się na Piazza Duomo. Windą wyjedziecie wprost pod arkadami XIX wiecznej galerii handlowej Vittorio Emanuele II. Tu zachwycają posadzki, neorenesansowe kamieniczki, bogate zdobienia elewacji , żelazno – szklana kopuła. Swoje sklepy mają najważniejsze domy modowe. Wychodząc z Galerii, po swojej lewej zobaczycie Katedrę Narodzin św. Marii w Mediolanie – symbol Miasta i jeden z największych obiektów sakralnych na świecie. Uwaga, nie tylko wnętrza tej monumentalnej Katedry są dostępne dla wózkowiczów. Specjalną windą dostaniecie się też na sam dach, gdzie z tarasu rozpościera się zapierający dech w piersiach widok na Mediolan. Cena za bilet – 12 euro. Teatr La Scala znajduje się po drugiej stronie Galerii Vittorio Enamuele II – dotrzecie tam spacerkiem w ciągu 3 minut, oczywiście o ile nie zatrzymacie się na esperesso duopio – 1,8 euro lub najlepsze lody w Mediolanie – 2 euro.
Dla Polaków – Zamek Sforzów (Castello Sforzesco) to „żelazny” punkt Mediolanu za sprawą królowej Bony Sforzy (tej od mody, urody i włoszczyzny).
Wieczór proponujemy spędzić w kafejkach nad kanałem Navigilo Grande, to miejsce ożywa po zachodzie, słońca stając się drugi sercem Mediolanu.
Ceny w Medolanie:
lunch — dla 5 – ciu osób w restauracji przy murach Katedry — 150 euro,
kolacja — my za swoją w restauracji przy samym kanale zapłaciliśmy 60 euro.

Aosta

Kierunek na MONT BLANC

Aosta to autonomiczny region na północy Włoch — dolina, z której rozchodzi się grubo ponad 5 tys. kilometrów szlaków pieszych! Spokojnie porozumiecie się tu w języku angielskim, choć preferowany jest włoski lub francuski. My do Aosty dotarliśmy wynajętym autem. Przejazd autostradą z Mediolanu do Aosty to ok. 36 euro. Ponieważ mieliśmy zaledwie 2 dni – zdecydowaliśmy się zwiedzić obie strony doliny: Z miejscowości Pila dotarliśmy na przełęcz Colle de Chamole aż do schroniska Arbolle skąd roztacza się fantastyczna panorama na tę część Alp z imponującymi ośnieżonymi szczytami Monte Bianco. Sam masyw Monte Bianco z uroczym schroniskiem „Rifugio Torino” u stóp lodowca, Aostę z rzymskimi ruinami teatru, bram, murów i domów patrycjuszy.

Kierunek na MONT BLANC

Na Pilę dostaniecie się wyciągiem gondolowym. Podróż z 600 na 1800 m n.p.m zajmuje 20 minut a widoki na architekturę miasta, perspektywę całej doliny i pasma górskie po prostu zapierają dech w piersiach. Oczywiście nie ma problemu z podróżowaniem na wózku inwalidzkim. Na stacji końcowej możecie delektować się pięknem przyrody w jednym z barów – każdy dysponuje sporym tarasem widokowym z parasolami, leżakami – wiec niezależnie od pory roku można zażyć kąpieli słonecznych. Także zjeść doskonały posiłek – np. lokalne danie polentę. Ceny? W karcie nie znaleźliśmy niczego pow. 12 euro., np. polenta – 9 euro, 1 litr lokalnego wina della casa 6 euro. Z Pili możecie wyruszyć jeszcze wyżej do stacji Chamole wyciągiem krzesełkowym. To popularna trasa narciarska – latem tereny wykorzystywane przez miłośników rowerów MTB. Ze stacji Chamole zaczynają się prawdziwe trasy górskie. Tereny nie są zatem zbyt dostępne dla typowych wózków inwalidzkich. Na przejście przez gran Colle de Chamole (2658 m) do schroniska Arbolle (2527 m) pełnosprawny turysta potrzebuje nieco ponad godzinę. W tej części pasma Mont Blanc „strzeże” zabarwiona na miedziany kolor Monte Emilius – 3559 m n.p.m.
Aosta nazywana przez miejscowych małym Rzymem jest nim w istocie. Pełne uroczych uliczek, kafejek, lodziarni, zabytków – np. teatr Rzymski, Łuk Augusta, rzymskie mury wspaniały plac centralny z siedzibą władz miasta. Naszym przewodnikiem po mieście była Agnieszka Stokowiecka, prowadząca stronę ciekawaosta.pl wiec wszytko co chcielibyśmy tu opisać – zostało lepiej, ciekawiej i bardziej profesjonalnie opisane na jej stronach. Planując podróż wspieraliśmy się pomocą ze strony Regionalnego Ministerstwa Dziedzictwa, kultury, turystyki sportu i handlu. Serdeczne podziękowania za niezwykle życzliwe i pełne włoskiego entuzjazmu przyjęcie. Osoby poruszające się na wózkach nie będą miały większych kłopotów z poruszaniem się po uliczkach – chodniki mimo ze trzymane w historycznym stylu, są dostosowane do osób poruszających się na wózku. Większość knajpek posiada ogródki, gdzie spokojnie posmakujecie tutejszej kuchni. Miasto szanując nasza niepełnosprawność, wymaga uszanowania zabytkowego charakteru zabudowy – stad gdy idzie o toalety nie oczekujcie współczesnych norm architektonicznych… 😊

Mont Blanc

Spełniamy swoje marzenia

Na masyw Mont Blanc wybraliśmy się z Aosty przez miejscowość Sarre w kierunku Courmayeur. Po drodze podziwialiśmy historyczną zabudowę — zamki, winnice, baszty np. Aymaville czy zamek Saint — Pierre.
W Courmayeur zostawiliśmy auto w parkingowcu – ceny? 1 euro! Wyciągiem kolejkowym Skyway można wjechać na pierwszą stację Pavillon. W wagoniku mieści się nawet 50 turystów. Kolejka nazywana 8 technicznym cudem swiata posiada obrotową gondolę, która podczas 6-minutowego przejazdu wykonuje 2 pełne obroty o 360 stopni. Każdy zdąży zrobić fantastyczne zdjęcie wymarzonego szczytu, turni niezależnie od sposobu poruszania się – miejsca jest wystarczająco także dla wózkowiczów. Tego dnia, w serce masywu Mont Blanc wybraliśmy się z rodziną Agnieszki. Jej syn Herve wymaga poruszania się na specjalnym wózku. Więcej o stowarzyszeniu, które prowadzą La casa di sabbia tu.
Z Pavillon osoby na wózkach inwalidzkich mogą wjechać aż na Punta Helbronner 3466 m n.p.m. i podziewać panoramę masywu Mont Blanc i perspektywę Alp Zachodnich.
Różnica temperatur miedzy stacją dolną a punta Helbronner sięga nawet 20 stopni C. Z tego miejsca wózkowicze mogą zjechać windą i potem przejść do Schroniska Torino 3375 m. n.p.m.
Posiłek na tarasie z widokiem na masyw? Ceny w przedziale od 5 do 14 euro za danie.
Ze schroniska wiedzie trasa na lodowiec i wyżej na szczyt nie jest wiec to odcinek, na którym poradzi sobie niedzielny turysta niezależnie od rodzaju niepełnosprawności ruchowej. Pamiętajcie też, że na tej wysokości dla osób nieprzygotowanych do wspinaczki wysokogórskiej mocno odczuwalne są reakcje organizmu – lekkie zawroty głowy, przejściowe problemy z chwyceniem głębszego oddechu (wrażenie braku możliwości zaczerpnięcia powietrza pełną piersią). Liczcie się również z koniecznością właściwego zabezpieczenia oczu i twarzy. Mocno operujące słonce daje wrażenie ciepła ale temperatura na lodowca nie przekracza 2 stopni – odczuwalna latem to nawet -7. W przypadku niezabezpieczonej twarzy — poparzenie słoneczne, a co najmniej ultraszybka niekontrolowana opalenizna gwarantowana dosłownie w ciągu godziny.

Summer Expedition - MONT Blanc 2021

Podróż marzeń zajęła nam 4 dni, choć - jak widzicie na zdjęciach - mogłaby trwać cały rok!

Czy było pięknie?

Czy smakowało?

Czy to możliwe?

TAK!

Weszliśmy na Mont Blanc. Zakochaliśmy się w Aoście i zrobiliśmy zakupy w Mediolanie!